Mariusz to MVP Mistrzostw Świata w Siatkówce 2014, opowiem Wam teraz historię jego powstania. W czasie oglądania meczu Polska-Iran na MŚ, dziergałam drugą z moich japońskich myszek, Hinę, która ma biało-czerwony sweterek, kiedy mój syn zapytał, czy robię siatkarza. Odpowiedziałam, że na razie to niestety nie siatkarz, ale jak Polacy zdobędą jakikolwiek medal, to gotowa jestem zrobić mu nie jednego siatkarza, ale nawet całą drużynę. No i okazało się, że jestem człowiekiem małej wiary i nie doceniłam naszych chłopców, ale słowo się rzekło i zaczęłam robić malutkich siatkarzy. Na pierwszy ogień poszedł Mariusz, kolejni będą powstawać w przerwach pomiędzy innymi zwierzątkami, w końcu to sprawa honorowa…